sobota, października 25, 2008

Rozterki początkującego Schumachera

Jeżdżenie samochodem zaowocowało u mnie kilkoma refleksjami:

- Jak się nie włączy świateł to jest lipa bo wszyscy trąbią

- Jak się jedzie na pozycyjnych to wcale nie jest lepiej bo, też wszyscy trąbią

- Jak gaśnie silnik na torach to się można nieźle spocić

- Wajcha od wycieraczek wcale nie włącza kierunkowskazu

- W okolicy jest ograniczona liczba dróg, na których nie trzeba ruszać z ręcznego pod górkę

- Jak się jedzie 60 na obwodnicy to ludzie się dziwnie patrzą

- Jak jest awaria świateł w trójmieście to człowiek wpada w panikę

- Dobrze jest sobie ustawić lusterko tak, żeby cokolwiek widzieć

- Ciężko jest trafić do garażu po ciemku

- Warto sprawdzić przy odbiorze tablic rejestracyjnych czy są takie same bo potem się jeździ przez tydzień na dwóch różnych (nawet do siebie nie podobnych ;p)

- Zabieranie K. na przejażdżkę jest fajne bo ci powie, że dobrze jeździsz (chociaż wszyscy wiemy, że to nie prawda)

To poniżej tico trochę przypomina mojego Vipera.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bo to prawda :*

dramona pisze...

Uwolnić orkę Wiesię !!! :)

axelle21 pisze...

bardzo fajnie to opisałaś, nieźle się uśmiałam :)
ale don't worry, Ty też za jakiś czas będziesz.